7 czerwca klasy siódma oraz ósma udały się na ostatnią wspólną wycieczkę. W doskonałych humorach wyruszyliśmy rano spod szkoły i zmierzając w kierunku grodu Kraka.
Najpierw zwiedzaliśmy Trakt Królewski i mimo, że byliśmy już w Krakowie kilka razy, mieliśmy okazję spojrzeć na niego z nieco innej perspektywy i dowiedzieć się wielu rzeczy, o których wcześniej nie mieliśmy pojęcia. Nasza przewodniczka, pani Zofia bardzo ciekawie opowiadała o dawnych dziejach stolicy Małopolski, dowiedzieliśmy się, że do XVI wieku wzgórze wawelskie nazywano „Wąwel” i że w czasach średniowiecznych było ono osobnym miastem, Kraków u jego podnóży rozwijał się swoim torem, a Wawel – swoim. Na samym wzgórzu istniało w przeszłości 20 kościołów i mnóstwo domów rzemieślniczych, które Austriacy zrównali z ziemią tworząc na wzgórzu koszary wojskowe. Wiemy już, który dom zamieszkiwał Jan Długosz i co dokładnie przedstawia wspaniały ołtarz Wita Stwosza w Bazylice Mariackiej.
Po trzech godzinach zwiedzania i wysiłku umysłowego naładowaliśmy baterie podczas wspólnego posiłku i udaliśmy się na bardziej rozrywkową część wycieczki – do krakowskiego klubu Go Jump. Tam zaopatrzeni w specjalne skarpety mieliśmy okazję wyskakać się do woli, poćwiczyć salta, bujanie się na linie i zjeżdżanie w pontonach. Po godzinie zmęczeni, ale bardzo zadowoleni udaliśmy się w drogę powrotną do domu, która, jak zawsze, przebiegła w wesołej atmosferze.
Wycieczka była niezwykle udana, wszyscy świetnie się bawili i z pewnością będziemy ją wspominać z rozrzewnieniem, ponieważ nasi koledzy z klasy 8 opuszczą wkrótce mury naszej szkoły i już nie będziemy okazji wybrać się gdzieś w takim gronie.
