Dnia 26 kwietnia 2022 roku wybraliśmy się na wycieczkę do Pszczyny i Oświęcimia.
Pszczyna, nie bez powodu, nazywana jest Perłą Górnego Śląska. To niezwykłe miasto od lat przyciąga turystów, urzekając ich swoją malowniczą scenerią i bogatą historią sięgającą początków Polski Piastów. Największą atrakcją jest Muzeum Zamkowe. Mieści się ono w budowli, której udokumentowane początki sięgają I połowy XV wieku. Wzniesiony w czasach Heleny Korybutówny zamek gotycki złożony był z dwóch równoległych do siebie budynków połączonych murami. Kolejni właściciele zmieniali wystrój wnętrz. Jan Henryk XI dokonał ostatniej przebudowy rezydencji w Pszczynie. Elewacje dwupiętrowego zamku otrzymały kostium architektury francuskiej XVII wieku. W muzeum zachowało się ok. 80 % oryginalnego wyposażenia wnętrz z przełomu wieków XIX/ XX. Najbardziej spodobała nam się sala lustrzana, w której od 1979 roku odbywają się „Wieczory u Telemana”.
Drugim punktem naszej wycieczki były obozy koncentracyjne w Oświęcimiu i Brzezince. Do obozu weszliśmy przez bramę z ironicznym niemieckim napisem „Arbeit macht frei”, czyli „Praca czyni wolnym”. Cały obóz otoczony był podwójnym drutem kolczastym. Obejrzeliśmy kilka z kilkudziesięciu budynków, które kiedyś zamieszkiwali więźniowie. Obecnie urządzone są w nich ekspozycje przedstawiające różne aspekty z życia obozu i jego więźniów. Oglądnęliśmy m.in. wystawę przedstawiającą ich życie w czasie funkcjonowania obozu, ich pracę i cierpienie. Pokazano nam wstrząsające dowody zbrodni. Obejrzeliśmy całą masę przedmiotów codziennego użytku m. in. okulary, grzebienie, buty, szczoteczki do zębów itp. Największy szok wywarły na nas protezy kalekich ludzi oraz ubranka malutkich dzieci. Następnie przeszliśmy pod „Ścianę śmierci” oraz udaliśmy się do celi, w której zmarł św. Maksymilian Maria Kolbe.
Na koniec udaliśmy się do krematorium. Ludziom, którzy tam szli, mówiono, że idą się myć. Gdy tylko weszli do środka, wsypywano Cyklon B. Kiedy już nie żyli, zabierano ich ciała do pieców, gdzie spalały się na popiół.
Ostatnim punktem wycieczki była Brzezinka. Tam największe wrażenie robi przestrzeń. Po barakach pozostały już tylko kominy – las kominów. Te, które pozostały, przerażają. Zobaczyliśmy też pomnik, który został poświęcony ofiarom obozu (napisy w 21 językach). Przeszliśmy również obok stawu, gdzie wrzucano prochy ludzkie.
-Ta wycieczka na długo zostanie w mojej pamięci. Te miejsca każdy powinien zobaczyć na własne oczy, słowa tego nie opiszą.
– Oświęcim wywarł na mnie niesamowite wrażenie. To, co tam zobaczyłem, pozostanie na zawsze w mojej pamięci. Przeraziło mnie to, w jaki traktowano tam ludzi, zabijano ich bez powodu, torturowano, głodzono. Byłem w szoku, nie przypuszczałem, że człowiek jest zdolny do takich strasznych rzeczy.
– Zdjęcia dzieci, które były zabijane bez żadnych skrupułów, naprawdę mną wstrząsnęły. To było coś okropnego. Ludzie zgotowali ludziom piekło na ziemi.
– Przeraziły mnie opowieści pana przewodnika o okrutnym traktowaniu więźniów. Wizyta w takim miejscu daje dużo do myślenia.
– Była to dobra lekcja historii. Każdy powinien chociaż raz w życiu tam pojechać.
– Najbardziej wstrząsnęły mną zdjęcia wychudzonych kobiet oraz dziecięce buciki. Ogarnęło mnie przerażenie, kiedy pomyślałam sobie, że taka sytuacja mogłaby się powtórzyć…..
Uczniowie klasy VIII